Niezwykły przebieg miała uroczystołę wręczenia nagród podczas włocławskiego konkursu âPoznajemy swoję ojcowiznęâ. Pojawił się na niej sędziwy profesor Wiktor Lewandowski i spotkał kilku⌠swoich wychowanków zasiadaję cych we władzach miasta.
Osiemdziesięcioletni Wiktor Lewandowski to bohater pracy Kingi Rosiłskiej z Zespołu Szkół im. Kazimierza Wielkiego w Kowalu, pisanej pod opiekę polonisty Arkadiusza Ciechalskiego. âOpowiełę o Wiktorze Lewandowskimâ zwyciężyła w kategorii âszkoły łrednie indywidualnieâ.
â Moi najstarsi uczniowie maję dził po 70 lat. Trochę głupio o tym mówię, ale ostatnio z okazji imienin dostałem od najmłodszej klasy sprzed 34 lat tort z napisem: âPochylamy się nad mę drołcię , klękamy przed dobrocię â â wyznał w kuluarach wzruszony Wiktor Lewandowski .
Z kolei Weronika Smolarkiewicz, tegoroczna maturzystka z III LO im. M. Konopnickiej we Włocławku, w âMojej małej ojcowiźnieâ brała udział cztery razy, dwukrotnie wygrała etap ogólnopolski.
â Zachęcona w klasie pierwszej przez moję nauczycielkę geografii, Joannę Wojtczak, idei konkursu oddałam się bez reszty. Zrozumiałam, że każde drzewo, każdy kamieł może byę tematem pracy. Poza tym towarzyszy mu kapitalna atmosfera. Co roku odbywa się zlot stałych uczestników â tłumaczy Weronika.
Konkurs od kilku lat odbywa się pod egidę PTTK. Mogę braę w nim udział wszyscy uczniowie, indywidualnie lub zespołowo, poczę wszy od podstawówki, na liceum skołczywszy.
BIG
Fot. autorka
(Głos Nauczycielski, r. LXXXVIII, nr 10, 09-III-2005, s. 2)